24 marca 2023
fot. Barbara Wielgus

Adoracje z Trójmiasta

/ medytacja

oprac. WŻCh Trójmiasto

Ewangelia wg św. Marka 7, 31-37

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

 

Modlitwa przygotowawcza: Na początku uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. Uczyń znak krzyża i poproś Go, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.

Obraz: Przyjrzyj się przez chwilę scenie uzdrawiania głuchoniemego – jak on się zachowuje, co Jezus z nim robi, jaka jest reakcja zgromadzonych wokół ludzi. Wyobraź sobie, że jesteś tam obecny.

Prośba o owoc: Poproś o zdolność do słuchania słowa Bożego i o odwagę do podążania za tym, do czego Cię ono zachęca.


1. Pozostań jeszcze w scenie z Ewangelii. Z czym kojarzy Ci się to wydarzenie? Może przypomina Ci się jakaś krytyczna sytuacja, która Cię sparaliżowała i byłeś jak niemy i głuchy. Co Ci pomogło przetrwać?

2. Każdy z nas może doświadczyć takiego poczucia bólu i bezradności, które dosłownie wewnętrznie zamyka. Wówczas słyszy się przede wszystkim siebie samego. Nie dopuszcza się myśli, że szczególnie w takiej sytuacji Bóg z każdym oddechem szepcze: „Effatha! Otwórz się, jest wyjście”. Tak bardzo potrzebny jest wtedy ktoś, kto odpowiednim słowem, gestem pomoże to usłyszeć.

3. Pomódl się teraz o łaskę otwarcia uszu swojego serca na głos Boga, a także o dar usłyszenia drugiego człowieka, którego Bóg postawił na Twojej drodze. Może jest w Twoim otoczeniu osoba, którą mógłbyś przyprowadzić do Jezusa.


Rozmowa końcowa: Zbierz wszystkie myśli, poruszenia, które miały miejsce podczas medytacji i podziękuj Bogu za wszystko, czego doświadczyłeś. Zakończ modlitwą Ojcze nasz.