25 marca 2023
fot. Barbara Wielgus

Medytacje z Trójmiasta

/ medytacja

oprac. WŻCh Trójmiasto

Ewangelia wg św. Łukasza 14, 1-6

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę. Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?». Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił. A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?». I nie zdołali Mu na to odpowiedzieć.

 

Modlitwa przygotowawcza: Na początku uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. Uczyń znak krzyża i poproś Go, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.

Obraz: Wyobraź sobie scenę uzdrowienia przez Jezusa chorego i reakcje obecnych tam faryzeuszy.

Prośba o owoc: Poproś o mądrość w postępowaniu w życiu zgodnie z prawem miłości.


1. „[…] oni Go śledzili.” Przeciwnicy Jezusa nieustannie śledzili Go i obserwowali, chcąc oskarżyć o jakieś przekroczenie ówczesnego prawa. Można powiedzieć, że działał pod presją otoczenia. W życiu często się zdarza, że swoje postępowanie uzależniamy od tego, jak jesteśmy postrzegani. Przypomnij sobie jakąś swoją ostatnią decyzję. Czy podjąłeś ją pod wpływem wolnego wyboru i w przekonaniu o jej słuszności? A może wpłynęły na nią czyjeś oczekiwania lub potencjalna opinia innych?

2. „Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?” To pytanie Jezusa może wydawać się retoryczne – przecież należy czynić dobro. Jednak czasem stajemy wobec dylematu: wolno czy nie wolno coś zrobić, zwłaszcza gdy związane jest to z jakimiś normami. Jezus przez uzdrowienie chorego w szabat pokazuje, że miłosierdzie wobec drugiego człowieka, przykazanie miłości stoi ponad wszelkimi przepisami.

3. „I nie zdołali Mu na to odpowiedzieć.” Zwykle stwierdzenie prawdy, okazanie dobra sprawia, że zło milknie, traci argumenty i nie znajduje odpowiedzi. Pozostaje mu ewentualnie działanie „kuluarowe”, po kryjomu. Tak postępowali faryzeusze, doprowadzając do skazania Jezusa. Uczciwe opowiedzenie się po stronie prawdy może więc pociągać za sobą jakieś ofiary. Być może nieraz staniesz wobec konieczności wyrażenia swojego zdania, dokonania wyboru, gdy jednocześnie będą Cię nękać różne wątpliwości: a co będzie, gdy…? Pomódl się teraz o mądrość i rozsądek, żeby mieć odwagę zachować się tak, jak według Ciebie zachowałby się Jezus w tej sytuacji.


Rozmowa końcowa: Zbierz wszystkie myśli, poruszenia, które miały miejsce podczas medytacji i podziękuj Bogu za wszystko, czego doświadczyłeś. Zakończ modlitwą Ojcze nasz.