2 maja 2022
fot. Tobias Mrzyk / unsplash.com

Przyjaciela mam

Tydzień 2 / Drogi przyjaźni / dzień 8

oprac. WŻCh Trójmiasto
pobierz medytację (PDF)

Wj 16, 1-8

Następnie wyruszyli z Elim. Przybyło zaś całe zgromadzenie Izraelitów na pustynię Sin, położoną między Elim a Synajem, piętnastego dnia drugiego miesiąca od ich wyjścia z ziemi egipskiej. I zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Izraelici mówili im: «Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę». Pan powiedział wówczas do Mojżesza: «Oto ześlę wam chleb z nieba, na kształt deszczu. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami czy też nie. Lecz w dniu szóstym zrobią zapas tego, co przyniosą, a będzie to podwójna ilość tego, co będą zbierać codziennie». Mojżesz i Aaron powiedzieli do społeczności Izraelitów: «Tego wieczora ujrzycie, że to Pan wyprowadził was z ziemi egipskiej. A rano ujrzycie chwałę Pana, gdyż usłyszał On, że szemrzecie przeciw Panu. Czymże my jesteśmy, że szemrzecie przeciw nam?». Mojżesz powiedział: «Wieczorem Pan da wam mięso do jedzenia, a rano chleb do sytości, bo słyszał Pan szemranie wasze przeciw Niemu. Czymże bowiem my jesteśmy? Nie szemraliście przeciwko nam, ale przeciw Panu!».

 

Modlitwa przygotowawcza: Na początku uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, aby to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, oczyszczał Twoje myśli, zamiary i decyzje oraz kierował je ku większej chwale Boga.

Obraz: Wchodząc w modlitwę, przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważać (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie zaangażuj swoją wyobraźnię. Wyobraź sobie, że znajdujesz się na pustyni wśród Izraelitów i tak jak oni odczuwasz głód.

Prośba o owoc: W dzisiejszej modlitwie poproś Pana o łaskę dostrzegania obecności miłującego Boga w różnych wydarzeniach życia.


1. I zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów. Droga ku wolności nie jest łatwa. Wymaga samozaparcia, szczególnie kiedy przychodzą chwile trudne czy chwile zwątpienia. W takim momencie znaleźli się też Izraelici i zaczęli szemrać. Szemranie to nie jest otwarty bunt, to narzekanie, to pokątnie wyrażane żale: „A myśmy się spodziewali…”. Myśmy się spodziewali, że droga, na którą wprowadza nas Pan, będzie łatwa, przyjemna, bezproblemowa. Ale On tego nie obiecał. Boża obietnica, która jest pełnią wolności, wypełni się u kresu wędrówki. Na drodze ku jej spełnieniu, tak jak na każdej drodze, są różne momenty. Te łatwe, dające poczucie szczęścia, bliskości Boga, a także te trudne, związane z umieraniem, cierpieniem, pozostawianiem tego, co nie jest relacją z Bogiem. Taka droga jest i naszym udziałem.
Przypomnij sobie takie chwile na swojej drodze życia, kiedy doświadczałeś trudu, zwątpienia, zniechęcenia. Jaka była wtedy Twoja postawa? Co mówiłeś do Boga, jak się do Niego zwracałeś? Jak doświadczyłeś wtedy Jego obecności przy sobie? Porozmawiaj z Nim o tym otwarcie.

2. Oto ześlę wam chleb z nieba. Pan nie cofa swojej miłości do Izraelitów, którzy nie potrafią Mu całkowicie zaufać. Bo to właśnie wyraża ich postawa szemrania, wynajdywaniu trudności w przyjęciu nakazów Bożych. Miłość Boga jest nieskończenie większa niż ludzki brak zaufania i zawierzenia Mu. Słowa „ześlę wam chleb” są obietnicą od Boga, że da wszystko, czego potrzeba Izraelowi, aby przeżyć i dojść do Ziemi Obiecanej. Nawet pomimo tego, że nie proszą i są zajęci tylko narzekaniem.
Czy zdarzyło Ci się otrzymać dar, o który nawet nie prosiłeś? Nie prosiłeś, bo może byłeś zajęty samodzielnym zapewnianiem sobie szczęścia, zamiast zaufać Bogu i podjąć współpracę z Jego łaską lub zwrócić się do ludzi ze swoją potrzebą. A może nie wierzyłeś, że Twoja prośba może zostać wysłuchana? To mógł być bardzo zwykły, powszedni dar – jak chleb. Czy w ogóle go zauważyłeś? Spróbuj sobie przypomnieć takie chwile i nazwać je konkretnie.

3. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Mieli zbierać według potrzeby dziennej. Czyli żadnego gromadzenia zapasów na wszelki wypadek, bo a nuż zabraknie. Zadowolić się mieli tym, co potrzebne tu i teraz, dzisiaj. Z zaufaniem, że o kolejne dni Pan będzie się troszczył. Jednak, jak opisują dalsze słowa Księgi Wyjścia, Izraelici nie byli posłuszni temu poleceniu i robili po swojemu. W tym poleceniu Bóg pyta o zaufanie. Każdego z nas Bóg też zaprasza do takiego zaufania Mu, do złożenia w Nim całej naszej nadziei.
Czy wierzysz, że Ten, który ofiarował ci przyjaźń, jest wierny w tej przyjaźni, towarzyszy Ci w drodze do wolności i obdarza na niej potrzebnymi darami, że nie zniechęci się, nie cofnie swojej przyjaźni? Tak jak otrzymywałeś to, co Ci było szczególnie potrzebne, nawet gdy zamiast prosić, szemrałeś – tak otrzymasz jutro i pojutrze, aż dojdziesz do celu. I zawsze tyle, ile w danym momencie potrzebujesz. Pomyśl, czego dziś Ci potrzeba na tej drodze do celu? Czego Ci brakuje? Powiedz o tym Panu.


Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Bogiem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – lęku, niepewności ale może i nadziei na prawdziwe spotkanie. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem. Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.