31 maja 2022
fot. Hannah Olinger / unsplash.com

Dziennik duchowy

o. Piotr Kropisz SJ / brat Michał Maciejny SJ

Wielu mistrzów życia duchowego, świętych, tych, którzy są dla nas przykładami osób mających bliską relację z Panem Bogiem, pisało duchowe dzienniki. Dzięki tym zapiskom mamy wgląd w ich doświadczenie wiary. I o tym chcę dzisiaj powiedzieć.
Tekst jest transkrypcją filmu o. Piotra Kropisza SJ „Dziennik duchowy || Szkoła Modlitwy – krok dalej [#02]”. |→ Nagranie wykładu znajduje się pod tekstem kliknij aby przejść.

To będzie też dla tych, którzy może niekoniecznie, póki co, chcą być jak Jan od Krzyża czy Teresa z Avila, choć przecież warto naśladować świętych.

Rozważmy dzisiaj zachętę, żeby po modlitwie, takiej ważniejszej, takiej dłuższej, mieć czas na refleksję o niej. Chodzi o to, aby po spotkaniu z Panem Bogiem przyjrzeć się, niejako z boku, temu, co się wydarzyło. To jest nauka, którą proponuje także św. Ignacy z Loyoli, dlatego znają to zapewne osoby, które odprawiają rekolekcje ignacjańskie.

My to tak naturalnie robimy w życiu. Jeśli ktoś weźmie udział w ważnym spotkaniu, rozmowie o pracę lub pójdzie na randkę, to z pewnością wraca w myślach do tego wydarzenia wiele razy. Niektórzy dzielą się swoimi przeżyciami w rozmowie z innymi, a są i tacy, którzy opisują to w pamiętniku.

Podobnie jest z modlitwą. Po spotkaniu z Panem Bogiem powinien nastąpić czas refleksji o tym, co się wydarzyło, bo dzięki temu będziemy w stanie zauważyć, co ważnego dzieje się w naszym sercu.

Wiele osób, które chcą pogłębiać swoją relację z Panem Bogiem, decyduje się na notowanie swoich myśli i spostrzeżeń po modlitwie. Próbują zauważać to, co w relacji z Bogiem jest najważniejsze. Dlatego też jest ważne, aby po modlitwie dać sobie czas na refleksję. To bardzo pomaga w rozwoju życia duchowego. Oczywiście nie mówię tu o takich modlitwach, które są szybką myślą do Pana Boga, szybkim oddaniem Mu całego dnia. Mam na myśli taką modlitwą, którą jest, na przykład w niedzielę, zatrzymanie się i rozważanie Pisma Świętego. Chodzi mi o formę dłuższego spotkania z Panem Bogiem – czas, w którym spotykam się z Nim i z Nim rozmawiam. Właśnie po takim spotkaniu cenna jest chwila zatrzymania się i rozważenia: Co nie było moimi myślami, lecz pochodziło, jak mi się wydaje, od Pana Boga? Co podczas modlitwy było dla mnie najważniejsze? Który fragment Ewangelii najbardziej mnie poruszył? Co mnie najbardziej ucieszyło? Co mnie jakoś zaniepokoiło? Co się we mnie działo?

Więc spróbujcie. Nie zniechęcajcie się, jeśli natychmiast nie będzie efektów. To jest praktyka, która większości z nas bardzo pomaga w życiu duchowym. Zadbajcie o to, aby po czasie modlitwy nastąpiła choćby chwila przyjrzenia się temu, co się wydarzyło podczas spotkania z Panem Bogiem. Dzięki temu zobaczycie, gdzie są skarby, gdzie jest coś, co odbieracie jako prawdziwe od Pana Boga. To, co rozpoznacie jako skarb, z pewnością zachowacie na długo, będziecie to pielęgnować, a na kolejnej modlitwie – rozwijać. Życzę wam dobrych modlitw! No i zachęcam też do dobrego zatrzymywania się i notowania sobie tego, co najważniejsze w waszych spotkaniach z Panem Bogiem.

o. Piotr Kropisz SJ czym jest dziennik duchowy
Dziennik duchowy || Szkoła Modlitwy – krok dalej [#02]

Brat Michał Maciejny SJ opowiada o praktyce pisania dziennika
Dziennik Duchowy – bez niego nie pójdziemy dalej / Rotuine2 Ep.8